Translate

niedziela, 8 września 2013

10. To już chyba koniec.. :(

Jakieś 2 może 3 tygodnie później chciałam się z nim spotkać. Wszystko przemyślałam i chciałam mu wykrzyczeć w twarz jakim jest dupkiem. Wszyscy mówili mi że mam powiedzieć to wszystko tej Roksanie. Do teraz tego nie zrobiłam. Jak go spytałam kiedy może się spotkać ze mną to napisał mi że ma teraz dużo pracy. Później dowiedziałam się że tak nie jest no ale już w to nie wnikam. Czekałam tydzień i drugi na spotkanie ale nie miał niby czasu. Napisałam mu wszystko na facebooku, ale to nie brzmiało tak groźnie jak chciałam. W wiadomości tej było:
Żałuję że cię poznałam!! Żałuję rozumiesz ?! Wszyscy juz dawno mówili mi : skończ to z nim bo cię zrani. Ale ja byłam głupia i nie słuchałam! Jesteś dupkiem ! Teraz mam Cię już za nic !! Nie istniejesz już w moim świecie ! Nie pisz do mnie, nie dzwoń !! Udawaj jak byś mnie nie znała ok ?! Odwal sie !
Nic nie odpisał. Napisałam mu to 18 sierpnia 2013 roku. Jest 8 września tego roku a on dalej nic nie napisał.To nie była pierwsza taka wiadomość. A mówił, że nie odpuści. 
I tak chyba będę musiała zakończyć tego bloga. To już chyba koniec naszej znajomości. Nie wiem czy odpuścić czy walczyć. Nie mam pojęcia co robić. Nie jest łatwo zapomnieć. Aha i jeszcze parę słów dla Kuby: 
Dziękuję za zniszczenie szczęścia. Szczególnie fajnie się wykazałeś jak kiedyś umówiłeś się ze mną i nie przyszłeś. A ja czekałam. Pamiętasz ? Nawet nie zadzwoniłeś ani nie napisałeś że nie przyjdziesz. Wolałeś wtedy iść do Roksany. CZEKAŁAM ! Dziękuję . Naprawdę, dziękuję. 

9. I znowu spotkanie !

I tak cały czas mnie prosił żebym jej tego nie mówiła. Nie powiedziałam. Nie lubię niszczyć komuś szczęścia. Po prostu go straszyłam.
Pewnego dnia gdy wracałam od koleżanki przechodziłam koło jego domu. Całkiem sama. Nagle do jego bramy podjechało jakieś auto. I co?! On z niego wysiada i idzie w moją stronę ! Nie chciałam z nim rozmawiać. Miałam go już dość ! Mówił mi, że żałuje tego co zrobił ale z jednej strony mu się podobało. Bez sensu ! Ale wtedy już mi nie zależało na nim tak jak kiedyś. Zaczął mi prawić komplementy- że mam ładne włosy i oczy. Nawet chciał żebym go pocałowała ! Nie no sorry, ale to było głupie. Nie pocałowałam go. Nie popełniłam kolejnego błędu. Chciał mnie odprowadzić do domu. Nie zgodziłam się. Nalegał ale ja tego nie chciałam. Musiałam sobie to wszystko przemyśleć. Doszłam sama do domu i znowu opowiedziałam o tym spotkaniu siostrze. On sam nie wie czego chce ! - powiedziała. Moje koleżanki, które znają całą tą historię automatycznie zmieniły o nim zdanie. Nagle stał się niczym. Jakbym go nie znała.

8. Myliłam się co do niego ;-(

Gdy wróciłam do domu, czekałam aż wejdzie na facebooka. Był jakieś 5-10 minut po mnie. Pisaliśmy jeszcze chwilę a później poszłam spać.Zaplanowaliśmy, że następna noc też będzie tak wyglądać. Na drugi dzień Kuba miał się spotkać z Roksaną. Gdy rano obudziłam się z głową pełną wrażeń opowiedziałam wszystko siostrze. Nie mogła uwierzyć. Teraz Kuba ma pewnie spotkanie z Roksaną. Ciekawe czy jej powie - pomyślałam. Nie powiedział jej. Na facebooku dostałam tylko wiadomość od niego:
  Przepraszam za to w nocy. Byłem głupi. Teraz żałuję. Nie smuć się ale kocham tylko Roksanę. Do ciebie nic nie czuję. Jesteś ładna i na pewno znajdziesz sobie kogoś lepszego ode mnie. Ale z jednej strony mi się podobało.Proszę nie mów Roksanie o tym co się stało. Jak ona ze mną zerwie ja się chyba zabiję. 
Co ?! Nie !! Jak on mógł ?! Wykorzystał mnie !!
Nie mogłam powstrzymać łez. Napisałam mu, że mam dowody na tą noc i mogę w każdej chwili jej to powiedzieć. Chciałam zniszczyć mu szczęście tak jak on zrobił to mi ! Tej nocy byłam naprawdę szczęśliwa. Myślałam że jest inny. ;-( Myliłam się.

7. Nieobecność rodziców...

I tak mijały dni. Nic nie pisałam Kubie a on mi też nie. A mówił że będzie walczył i że nie odpuści. Teraz przekonałam się, że to było kłamstwo bo w ogóle nie walczył. Ja powoli też próbowałam o nim zapomnieć. Moi rodzice wyjechali na tydzień do Chorwacji. Wakacje 2013. Tak nie dawno. Pod nieobecność taty mogłam dłużej siedzieć na facebooku. I tak robiłam. Pewnego dnia jak rodziców jeszcze nie było napisałam do Kuby. Było po 24. Odważyłam się jako pierwsza. Nie chciałam o nim zapominać, nie wiem czemu. No i jak zawsze- na początku kłótnia , a później już było ok. I trochę żeśmy się rozpisali. Aż wreszcie napisał żebym wyszła. Kuba mieszkał w miejscowości obok. Miał do mnie jedynie około 3 kilometry. Umówiliśmy się o 1 w nocy na moście w mojej wiosce. Pobiegłam przebrać piżamę i się trochę pomalowałam. No i spotkaliśmy się na moście. Noc była ciepła i była prawie pełnia księżyca. Szliśmy tak przez wioskę i tylko rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Jak tak gadaliśmy on zaczął mnie "zaczepiać" , tzn. uderzał swoim ramieniem o moje. Chwilę później już stał przede mną i trzymał mnie za obie ręce. Próbował mnie pocałować. Nie dałam mu się .. W końcu on ma dziewczynę!!! Próbował to zrobić dużo razy. Powtarzałam mu że będzie żałował, ale nie przestawał. Zrobił to .. Pocałował mnie ! I to nie był taki jeden niewinny buziak. To był długi pocałunek z języczkiem ! Na pożegnanie znowu chciał to zrobić ale ja go po prostu przytuliłam i tak się rozeszliśmy.

sobota, 7 września 2013

6. Szok !!! -,-

Jakiś tydzień później Kuba już nic nie pisał. Pewnie mnie olał-pomyślałam. Gdy byłam na dworze z koleżanką, nagle do domu zawołała mnie moja siostra Magda. Była z nią jej koleżanka - Gosia. Pokazała mi facebooka. I co zobaczyłam ?!" Kuba ....... zmienił swój status na "w związku" z Roksaną ........." !!!!!!!!!!!!!!!!! Gdy to przeczytałam łzy napłynęły mi do oczu ! Byłam cała roztrzęsiona ale nie chciałam tego pokazywać przy koleżance siostry. Wtedy najlepiej bym się zabiła ! W głowie miałam mętlik .. nie wiedziałam co zrobić .. byłam przestraszona. Wyszłam z pokoju siostry żeby dziewczyny nie widziały, że płaczę. Niestety.. - już i tak to zobaczyły. Nie mogłam uwierzyć w to co przeczytałam. Czułam się jak w jakimś filmie. Wyszłam i pobiegłam do mojej koleżanki i jej o wszystkim powiedziałam. Widziała że płaczę. Ale ja się już tym wtedy nie interesowałam.
Wszyscy na facebooku pisali mu " szczęścia", " wytrwałości " , podczas gdy ja nie wiedziałam co zrobić. Moja siostra napisała mu w wiadomości prywatnej - to nie było fajne w stosunku do Oliwii - a on jej odpisał - wiem , przapraszam - !!!? I nic ! Koniec !! "wiem i przepraszam" ??! co to miało być !! myślałam że zaraz dostanę tam zawału !


Zapraszam do głosowania -------------------------------------------------------------------------------> :)

5. Napisał !!!

Kiedy się tego w ogóle nie spodziewałam on do mnie napisał . To co napisał było trochę bezczelne - " przeszło ci już ? " - na początku nic nie odpisywałam chociaż bardzo mnie do tego rwało. Po jakimś czasie odpisałam mu. Najpierw udawałam że go olewam, dopiero później znowu żeśmy normalnie pisali.No a potem co? Kolejna kłótnia !!! Miałam już dość tych kłótni !! Ile ich w ogóle było ?! No i znowu to samo - nie odzywałam sie do niego, a gdy pisał nic nie odpisywałam. Pisał mi, że nie odpuści  i że nawet za 10 lat mnie znajdzie.Że będzie się starał już więcej nie kłócić. Że tej znajomości ze mną nie może ot tak zapomnieć. Na to też nic nie odpisałam. ;-(



Zapraszam również do głosowania na najlepszego piosenkarza w One Direction, które znajduje się po prawej stronie pod hasłem " Którego lubicie najbardziej " Pozdrawiam :)

4. Byłam taka głupia.. ;(

Na facebooku po zerwaniu z nim napisałam mu, że możemy być przyjaciółmi. No i tak też było. Znowu dużo pisaliśmy ale on już był coraz bardziej denerwujący. Wkurzało mnie jak pisał mi, że pisze ze swoimi koleżankami a szczególnie z tą jedną .. Jak jej tam ? Roksana .. No tak ... Roksana .. To była jego najbliższa znajoma nie licząc mnie .. Coraz więcej się kłóciliśmy :( Ale później znów byliśmy razem .. ale nie długo bo około tygodnia . Po tym już nie byliśmy przyjaciółmi. Byliśmy dla siebie tylko znajomymi. Już rzadziej pisaliśmy, a ja czułam jak go tracę. Wiedziałam kiedy pisał z tą Roksaną bo mi długo nie odpisywał. Później przez kłótnie napisałam mu że żałuję, że go poznałam i że nie chce już go znać - tak jakby zakończyłam z nim znajomość. I tak jakoś coraz mniej przestało mi zależeć , jednak zawsze gdy widziałam ze jest dostępny czekałam aż napisze. Na próżno .