3. Aż w końcu pewnego dnia...

Aż po długim czasie napisał do mnie na facebooku "hej" i tak zaczęła się na nowo nasza znajomość. Pisaliśmy codziennie poznając się coraz bardziej. Nagle zaczął mi się znowu podobać. Ale tylko pisaliśmy .. nie spotykaliśmy się w ogóle. Na początku wakacji on jechał z rodzicami i kolegą do Włoch a ja na kolonie do Przesieki w góry. Jednak pomimo tego że żadne z nas nie miało przy sobie komputera i byliśmy tak daleko od siebie, cały czas ze sobą pisaliśmy SMS'y . Czasami nawet zadzwonił. W połowie mojego pobytu w górach on napisał mi SMS'a , że mu się podobam. Gdy to przeczytałam, ze łzami w oczach pobiegłam do koleżanek i im o tym powiedziałam. Tak, to była dziwna miłość bo się nie spotykaliśmy. Tylko raz czy dwa po przyjeździe do domu. No i po pierwszym spotkaniu zerwałam z nim. Na dodatek przez GG.